[Statystyki] Korona rzadziej utrzymywała się przy piłce i mniej biegała
Drużyny Leszka Ojrzyńskiego przyzwyczaiły do nadrabiana zaległości piłkarskich zaciętością i charakterem. Te cechy rzutowały na liczbę pokonanych kilometrów, które często przyczyniały się do "wybiegania" korzystnego wyniku. Niestety, w ostatnim meczu w Białymstoku nawet na tym polu pojawiły się mankamenty.
Pomimo mniejszego posiadania piłki kielczan (45:55), które w teorii powinno prowadzić do finalnego dłuższego pokonania dystansu przez żółto-czerwonych, to białostoczanie górowali w statystykach biegowych.
Zawodnicy Jagielloni pokonali tego dnia 111,53 km, natomiast gracze Korony 110,90 km. Gospodarze dominowali także w liczbie: wykonanych sprintów (115) - biegu klasyfikowanego od prędkości 25,2 km/h, czy szybkiego biegu (581) - od 19,8 do 25,2 km/h.
Dla porównania podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zaliczyli 92 sprinty oraz sumę 496 w klasyfikacji szybkiego biegu.
Liderem w zestawieniu uwzględniającym rozwijaną prędkość powyżej 25,2 km/h był Fedor Cernych (17 sprintów). W zespole złocisto-krwistych najlepiej pod tym względem wypadł Jakub Łukowski, jednak zanotował o 5 sprintów mniej.
Kielczanie musieli uznać wyższość oponentów również w stricte indywidualnej statystce "najszybszy na boisku". Ten tytuł zgarnął bowiem zawodnik Jagi, Mateusz Kowalski z 33,47 km/h. W ekipie beniaminka niespodziewanie najlepszy wynik należał do Miłosza Trojaka (32,84 km/h).
fot. Maciej Urban